piątek, 31 sierpnia 2012

Pomysł na ... DIY YSL T-shirt

...

Ehmmm...

Ze mną jest chyba coś nie tak. Praktycznie zawsze gdy ksieżyc w pełni nie mogę spać . Wczorajszej nocy do 4 buszowałam po stronach internetowych i wymyślałam , wymyślałam aż wymyśliłam:

Spodobała mi się na niektórych blogach bluzka "fałszywka" YSL. Szczególnie w połączeniu z czarną marynarką - taką jak najbardziej prostą. Na allegro takie "fake'i" kosztują w granicach 50 zł. Przewaliłam cały internet do góry nogami i już wiem , że zrobię swoją za dosłownie kilka złotówek i tym samym podzielę się ze światem  moim pomysłem.

Koszulka ma wyglądać mniej więcej tak:



Teraz szczegóły:
Farbką do malowania tkanin taką z pasmanterii się dobrze tego nie zrobi- tak czy siak wyjdą zacieki i wgl ... więcej ceregieli niż to warte.
Potrzebujemy : kartkę papieru transferowego (podobno w każdym komputerowym za około 4 zł) i drukarkę ATRAMENTOWĄ

Chodzi o to- by zrobić taką naprasowankę.

Należy znaleźć w wujku google (grafika) wzór pożądany i wydrukować w lustrzanym odbiciu. Z koszulką YSL problem był tej natury, że wszystkie loga są w małej rozdzielczości. Przy powiększeniu do formatu A4 wygląda to dość nietęgo.
Znalazłam takie foto w rozdzielczości 1600x1200:


Odwróciłam kolorki, wykadrowałam i przede wszystkim ODWRÓCIŁAM obraz bo jest to konieczne przy druku , by obrazek powstał prawidłowo.

O tak:

Teraz tylko drukować :)

A jeszcze dwie kwestie

1. Kwestia koszulki- najlepiej w głębszym dekoltem, pozakładanymi rękawkami. Poniżej propozycje.





2. WAŻNA kwestia - napis po wydruku najlepiej wyciąć i taki też naprasować. No chyba , że chcemy napis w biało-żółtym prostokącie. 


Mam nadzieję , że zrobicie swoje koszulki.

Ola <3


środa, 29 sierpnia 2012

I really want you !

<3

O Mój Boże ...
Myślałam już , że to odzieżowo-butowo-torebkowo-dodatkowo-kosmetyczno ODWYK.
Tym czasem lista MUST HAVE rośnieeee ...
Z wrześniowych zakupów chyba moje ręce wrócą biedne.

INSPIRACJE:











BONUS:

Talent Mojego Misia w Paint'cie  ;*